Najpierw pojechał taki ze wsi Łódź do wsi Warszawa, gdzie wydaje swoje miliony na drinki, a teraz wraca i rządzi się. Robi totalną destrukcję idealnie poukładanego pokoju, by móc sobie stanąć swobodnie na środku i stroić głupie miny myśląc, że spośród nich ot tak, wyjdzie zdjęcie w wersji formalnej, poważne jak podczas pierwszej komunii świętej. Potem już było tylko gorzej.
Cztery koszule, godzina czasu, brak miejsca, brak światła, cienie, ogrom śmiechu i zadanie do wykonania. Mężczyzna z adhd chce formalne zdjęcia portretowe - pierwsza myśl? To się nie uda z jego ekspresyjnością. Druga? Będą zajebiste, bo jest naturalny i przystojny.
Bardzo fajne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam
http://w-amatorskim-obiektywie.blogspot.com/?m=1
Nic dodać, nic ująć. Zdjęcia wyszły. Najważniejsze że było wesoło :-)
OdpowiedzUsuń