Wraz z pojawieniem się na scenie Huberta Walkowicza, który z dniem wystąpienia oficjalnie ogłosił rozpoczęcie działalności swojej firmy YLIVE, rozpętała się kontrowersja i dyskusja, można w sumie bardziej powiedzieć iż była to dyskusja niż prezentacja. Hubert mówił o śmierci agencjom, czyli generacja Y wchodzi na rynek pracy! Temat oraz wszelkie założenia totalnie przeciwne do tych, które widzimy na co dzień w firmach, bo o korporacjach tutaj nie ma co nawet wspominać. Działania YLIVE zakładają luźny model pracy, to pracownik dostosowuje działania w pracy do siebie a nie on się do pracy narzuconej z góry. Model idealny można rzec, lecz ja gdybym miała taką totalną "samowolkę" myślę, że mogłoby to się źle skończyć. A przede wszystkim praca w domowych warunkach. To totalnie nie dla mnie, niemniej jednak to, że chłopaki z YLIVE codzienie pracują np w innej kawiarni przysparza mnie o lekką zazdrość ;)
Na sali zebrało się dość pokaźne grono person z łódzkich firm i tutaj zaczęła się dyskusja, kto by tak nie chciał pracować, nie próbował. "Impreza do późnych godzin nocnych? - nie szkodzi, wyśpij się i dopiero przyjdź." Praca wciąż ośmiogodzinna. Założenia firmy idealnej, lecz z czasem, kiedy klienci się pojawiają nie ma wyborów i przekładania "bo się zrobi popołudniu" albo teraz albo ktoś inny zrobi. Coś w tym niestety jest, czas na pewno zweryfikuje założenia podjęte na początku - teraz można trzymać kciuki za chłopaków z YLIVE i życzyć powodzenia! :)
Na sam koniec, niestety bardzo krótko i szybko, ponieważ czas nas gonił, wystąpiła dr Anna Maria Zarychta - Adiunkt na Wydziale Operatorskim i Realizacji TV PWSFTviT w Łodzi, która opowiedziała o fotografii, glamour i reklamie. Anna zaprezentowała ogrom fantastycznych prac fotograficznych swoich studentów. Pewnych reklamowych założeń i technik maskowania czy manipulacji, które mają na nas oddziaływać w konkretny sposób.
Do zobaczenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
~ dziękuję za wszelkie uwagi i komentarze!